tik-tak tik-tak
nie można nie pisać nawet trzeba... kij w mrowisko?
gdyby tak nie chcę gdybać
kolejny raz dusi mnie bycie
w niebycie
każdy tak ma w swoim dzisiaj
bańka prysła niesie wiatr myśli
w domysłach
roztrzaskały skały tysiące dni
te niewykorzystane dla bliskich
kołysanki liści
serca twarde twarze w maskach
dokąd idziesz człowieku mały
niedowiarku
ciasna brama tuż tuż drży serce
to już koniec drogi wędrowcze
opadł kurz
wszystko i cokolwiek ma smak
nie-strawialnej huśtawki tutaj
upadniesz powstań
jesienni do piachu miejsce dla
silniejszych wesprzeć otuliną
jeszcze większej nie-miłości
wszechogarniająca beztroska krzyczy
nie ma WIRUSA to bańka bajka
palcem pisana na...
bez-świadomości ku uciesze gapiów
Komentarze (44)
Dobry wiersz ze świetną puentą.
Zatrzymał :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz zatrzymuje swoim niebanalnym przekazem.
Serdecznie pozdrawiam.
Wysoki próg wejścia. Pierwsza strofa nieco
nieczytelna. Potem jest lżej. Jest przyjemniej.
Bardzo madry wiersz, potrzebny wiersz...:)
Zatrzymujące refleksją, w niezwykłym wierszu, słowa...
Pozdrawiam:)
Podoba mi się treść jak i forma niby bez rymów ale
rymy wewnetrzne fajnie przeskakują ;)
Pozdrowionka miłego dnia życzę
Dojrzały, znakomity wiersz, w treści i formie. I
bardzo, bardzo mądra puenta, pod którą się podpisuję
:-)
Pozdrawia serdecznie :-)
Zegar odmierza kolejne chwile, te dobrze wypełnione i
te inne.
Pozdrawiam
Ja tam wiem dokąd idę, a plandemia...hmm
Pozdrawiam :)
Mądre życiowe refleksje. Pozdrawiam cieplutko:)
Zgadzam się z przesłaniem, pozdrawiam ciepło, udanego
weekendu.
Super pozdrawiam
Gapiowska bez-świadomość... bdb!
Trzeba wsadzić kij w mrowisko...
Jestem za obudzeniem się z "letargu"... oby nie za
późno.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo refleksyjny, ciekawy wiersz.
Dobrego dnia i jeszcze dobrej nocy Mala.duza:))