Tipsy
raz dwa trzy... nikt nie patrzy...,
możesz
wytrzeć usta. błyszczyk zamknie szminkę
pociągnięciem kreski.
dziwny jest ten kolor, taki nieznajomy,
zupełnie jak dołek w hotelowym łóżku.
ciekawe czy zaśniesz? a może jak zawsze
będziesz liczyć fale rozbite za oknem?
ładnie ci w sukience..., wiesz to ze
spojrzenia,
w którym się odbiłaś rano na peronie.
tamten był szczuplejszy i miał chłodne
dłonie
zostawiłaś na nich
odrobiny różu.
raz dwa trzy ... skąd on wziął te frezje
pośrodku molo? miały kolor wrzosu,
jak cienie do powiek.
zabarwiły przestrzeń czymś nieokreślonym
schowanym na później,
tak jak ślad na palcu
dotyk nic nie boli choć zostawia blizny,
resztki słów, bieliznę pogniecioną
mocniej;
ciekawe jak szybko zardzewieją oczy
przecież łzy są słone, zupełnie jak
morze.
to jeden z moich starszych erotyków pisanych 12 zgłoskowcem. taka długość wersu nadaje element rytmiczności, skandowania. Jest w nim kilka potknięć ale lubię ten kawałek. Życzę miłego czytania. R
Komentarze (14)
Pozostał smutek po czytaniu tego erotyku
Ostatnie dwa wersy są genialną metaforą,reszta także
niebanalna,strasznie mi się podoba ten wiersz
Jestem za. cieplo, sympatycznie, nawet utykająca
dwunastka nie przeszkadza. Poczytałam z przyjemnością.
A może "skad on wzial te frezje w samym srodku
zimy"?Tu mi troche bowiem rytm nie pasuje.Ale
generalnie jestem za.
dobrze napisany, wciagający, z przyjemnościa się
czyta. 12-stka rzeczywiście nadaje mu element
melodyjności co podnosi walory tego erotyku. Warto do
niego powrócić :)
"ładnie ci w sukience..., wiesz to ze spojrzenia,w
którym się odbiłaś rano na peronie."- lekko,
delikatnie, zwiewnie na początku, żeby za chwilę
uderzyć mocną frazą"dotyk nic nie boli choc zostawia
blizny".
To już klasa mistrzowska:)))
raz dwa trzy... dźwięk, który zostaje jak odbicie
lampy błyskowej szybko, ostro i na długo w pamięci.
raz dwa trzy
Z małą poprawką: pisany jest naogól
dwunastozgłoskowcem
... i na raz cofnac czas...by nie plakac- nie ma
"cztery". Piekny wiersz
Uroczy wiersz... w swojej prostocie trafia do serca i
dotyka czułych strun, czytałam z przyjemnością :)
lubie takie wiersze...ten każe przystanąć,zastanowic
się....czasem zajrzeć w głąb siebie.....
brawo
Myślę że jedną z najważniejszych cech dobrego
autorstwa jest własny, niepowtarzalny styl, który
miłośnicy autora mogą zawsze rozpoznać...TY go z całą
pewnością masz!
Raz, dwa.. trzy.. lekko wtrącone niebanalne a jak
wielkiej treści znaczenia... tak lekko i z
podskokiem, a przy tym z wielkim urokiem.. wiersz
przeczytałam bardzo uważnie.. i myślę, że czegoś
nauczyłam się od mistrza.
Jak to miło, ze zawitałeś na beja ze swoim wierszem.
Ma on swój urok osobisty, który już oswoiłam. Ciekawa
jestem kiedy przedstawisz swoje najnowsze wiersze???