Tiul zapomnienia
Język, kluczył do wrót rozkoszy …
Miękko prowadzony warg lejcami.
Tiul zapomnienia łopotał nad nami,
Płynący dotyk westchnie wypłoszył.
Usta rozedrgane, żądnie, pałająco
…
Po ramionach po piersiach nabrzmiałych,
Do ud aksamitów rozkoszą owianych.
Płatki nieśmiałości stopiło gorąco.
Język, kluczył do wrót rozkoszy …
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.