Tłum
Wśród waszych oczu
Zgubiłam siebie.
Zatarły się ciepłe barwy,
Czyniąc mnie zimną postacią.
Nieodnaleziona pozostaje moja dusza;
Niespokojny umysł,
Obdarte ciało,
Zakurzone sumienie.
Spadłam z ogromnej skały
Wpadając w głębię oceanu, który mnie
pochłonął.
Ukoił mnie delikatny ruch fal,
Przytulił ciepły powiew wiatru.
Pozostanę tu gdzie nikomu nie jestem
potrzebna,
Nikomu też nie przeszkadzam.
-Widziałeś taką wielką kobietę w tym małym
tłumie ?
Nikt jej już nie widzi.
Bo wasze oczy są jak ocean.
Im bardziej się w nim zanurzasz, tym
bardziej toniesz.
Wśród tak wielu oczu nie potrafię znaleźć
własnego odbicia.
Komentarze (1)
Smutny wiersz,ale masz rację ciężko odnaleźć sę w
tłumie.