Tłum za mną krzyczy: tchórz!
Tłum za mną krzyczy:
Tchórz!
Kim oni są, że mogą mnie oceniać?
Kto dał im prawo oceniać?
Większość myśli o większości
Nie o jednostce..
Tylko jeden krok..
Tak ciężko mi na sercu
A z każdym oddechem, coraz ciężej..
Tłum głodny sensacji
By znów sobie udowadniać, by znów
oceniać
Tchórz!
Werterze ty jeden mnie zrozumiesz!
To ty powiedziałeś: „Ja mam odwagę
umrzeć”
W nieskończonych głębiach wody
Widzę cię!
Wyciągasz do mnie ręce
Chcąc mnie mocno przytulić
Ty mnie rozumiesz!
Tłum cię nie widzi
Oni nic nie widzą
Nic nie czują
Nic nie słyszą
Oni tylko wiedzą
Co dobre a co złe..
Mając gotowe odpowiedzi na wszystko..
Coś piecze w oczach..
To żal?
Że miało być inaczej?
Ale przecież nikt nic nie obiecywał..
„Nikt nie ma prawa ich osądzać. Każdy zna ogrom swego cierpienia I tylko on sam może ocenić czy jego życie ma sens czy nie..”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.