To był tylko piękny sen...
Pocałowałeś mnie na pożegnanie,
a ja zachłysnęłam się szczęściem
i usnęłam....
Śniłam o tym, że bierzesz mnie za rękę
i prowadzisz przed ołtarz -
ku nowej drodze życia,
a świadkowie tego wydarzenia klaszczą w
dłonie,
kiedy organistka głosem niezapomnianej
Marii Callas
śpiewa nam “Ave Maria” Schuberta,
która niesie się aż na okoliczne łąki...
Nagle usłyszałam szczekanie psa...
Do drzwi kościoła załomotała jakaś kobieta,
głośno krzycząc:
- Otwórz, suko, te drzwi!
To była twoja żona...
Gliwice 13.02.2021 r.
https://www.youtube.com/watch?v=j8KL63r9Zcw
Komentarze (5)
Może dałoby się zaprosić żonę do trójkąta?
To nie sen tylko horror...brrr...
Pozdrawiam :)
Zatrzymałam się...
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrze że był to tylko sen...pozdrawiam serdeczn
Nawet te najpiękniejsze sny rozmywają się nad ranem,
ale gdy w śnie pojawia się koszmar, chciałoby obudzić
się jak najprędzej, by przegnać tego potwora, który
męczy duszę i ciało :(
Miłego popołudnia :)