To był zwyczajny dzień marcowy
To był zwyczajny dzień marcowy.
Promień prześliznął się po rynnie.
By nie przestraszyć, delikatnie
musnął dwie sójki. Z sosen wybiegł.
Zajrzał w zwierciadło szyb niewinnie
i zaspokoił swą ciekawość.
Błysnął tęczowym światłem iskier,
lecz wciąż mu było mało, mało.
Wyzłocił róże na pościeli,
otulił nagość krągłych piersi.
Przysiadł cichutko, by nie spłoszyć
intymnych chwil, porannych wierszy.
autor
magda*
Dodano: 2014-03-04 10:46:42
Ten wiersz przeczytano 1192 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Dobrze, że wiosna już za progiem.
Pozdrawiam:))
Zapachniało wiosną i miłością:))
romantycznie i zmysłowo
a zapach róż urzeka
pozdrawiam
Zaczarowany promyczek wbiegł i do tego wiersza.
Pozdrawiam :)
Podoba mi sie ten promyczek- zbytniczek!!!
Pozdrawiam
Przypadł mi do serca ten promyczek.Pozdrawiam
serdecznie Magdo.
Oj figlarz z tego promyka, że hej :)
Bardzo ładnie romantycznie. Pozdrawiam bardzo
serdecznie
Ładnie - jak zawsze. Tym razem o figlarnym promyczku.
A może zacząć od "W taki zwyczajny" zamiast "Taki
zwyczajny". Ja po "sójki" dałabym przecinek, ale skoro
bo mini tego nie sugerowała, to pewnie się mylę.
Jeśli zostanie ta kropka, to przydałaby się po niej
spacja.
Miłego wieczoru.
Wiersze leżące w złotych różach a obok krągłości na
wskroś nagie. To ewidentnie moje klimaty. Po co ten
dzień przysiadł cichutko. Szkoda ,że nie dałaś mu się
rozpędzić.
Wszystko i na temat,pozdrawiam
Leciutke w zamierzeniu, silne w wyrazie, ciekawie
intymne, nie banalne.
Szacunek i pozdrawiam.
Mixi,Arameno, Zosiak, Madi, Bomiś, Małgorzato
Olu,Arameno,Zefirku- dziękuję.
Wróciłam raz jeszcze, delektować się:)))
"by nie zbudzić", myślę, że to bomi-ne - "by nie
spłoszyć" jest bardziej trafne.
Pozdrawiam, magdo* :)