To były czasy!
Światu ogłoszono narodziny nadziei,
choć w zimie została rzucona na kolana.
Wtedy otwierano ulice na godziny,
a godzina była od wieczora do rana..
Były czołgi z orłami i żony i kwiaty
i bóle w kościach, gdy rodzi się nowe,
otworzono oczy przyspanemu światu,
gdy głodne imperium obalano słowem.
Przydługie wieczory bez telewizora,
a wiedza tylko z "bibuły" brodatego,
lub głos spikera wykuty przez cenzora,
pełen ocalenia narodowego.
Wróg czy przyjaciel ? Zaglądaniem w oczy
byt ustalano, kto, po której stronie.
Kolejki, kartki, niektórym wystarczy
niepewność jutra, tajniak "na ogonie".
Ucieczka w jedność, spajana pałkami,
dziecko z kamieniem w czasie dorastania,
ofiara stanu, kiedy wieczorami
był wciąż dwudziesty stopień zasilania.
Komentarze (8)
"Kolejki,kartki,niektórym wystarczy niepewność
jutra,tajniak na ogonie.cyt.aut.",Tak było,ocet i
musztarda na półkach i łzy.Ograniczenia na każdym
kroku,zwłaszcza w strefie przygranicznej.Autor w
wierszu historyczną prawdę opisuje.A czy w nim jest
wiele romantyzmu?
Gratuluję lotności umysłu, wiersz bardzo na czasie,
przypomina kawał dobrze spisanego na kartach historii
życia obecnego pokolenia.
Doskonale pamiętam ten czas i dziwię się, że niektórzy
mówią "komuno wróć". Nie ma powrotu.... Doskonały
wiersz.
nie da się zapomnieć tamtych czasów. tekst pod
względem formy i treści jest bardzo wymowny lecz
piękny i melodyjny.
tych czasów zapomnieć się nie da, dobry wiersz oparty
na prawdziwych wspomnieniach
Świetny wiersz. Tamte czasy są wciąż żywe dla Polaków
. Tego się nie zapomina.
przypomniałeś wierszem moment historii, który tak
wiele zmienił. Trafnie, skrótowo...prosto do serca.
sama prawda o stanie wojennym, dobry wiersz:)