To co bedzie niedlugo...
Tylko wspomnienia daja mi siłe...
Juz dłuzej tak nie moge...
To prze przerasta...
Jest tak źle...
Czy to co bylo w nas odrodzi sie
jeszcze...?
Nie moge sobie wyobrazic ze nie...
Bo wszytsko bez ciebie jest takie
szare...
Takie smutne...
Nic juz wtedy nie ma sesnu...
Zaden nawet kolejny oddech...
Zaden kolejny krok...
Zadne słowo...
Kazda godzina bez ciebie dluzy sie...
Nienawidze tego...
Wtedy mysle o tym jak bylismy razem...
Kiedy nie nawidziłam czasu ktory biegł tak
nieubłagalnie szybko...
Było mi wspaniale...
A teraz...
Wszytsko mineło...
Zadna wspolne chwila sie nie powtorzy...
Trace Cie bezpowrotnie...
A ty mnie...
Prosze...zrob cos...
Zatrzymaj czas...
Nie pozwol mi odejsc...
Bo czuje ze jest tak blisko tego...
że odejde...!
Nie wytrzymam napiecia...
Nie pozwol by stalo sie najgorsze...
Bysmy musieli o sobie zapomniec...
Tak mi ciezko...
Powstrzymaj wszytsko...
Cofnij czas...
Prosze...
bo czuje ze umieram od sirodka...
ze umieramy My...
I wkoncu nie bedzie nas...
zostane ja...
zostaniesz ty...
oddzielnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.