To, co było...
Ufałam, wierzyłam...
Byłeś oparciem, moim nauczycielem.
Teraz wszystko się zmieniło i nigdy nie
będzie jak dawniej.
Zbyt wiele słów,
Zbyt wiele wylanych łez.
Cierpiałam, Ty też cierpiałeś,
Płakałam, Ty też płakałeś...
Żadne z nas nie otarło łez, nikt nie
wyciągnął ręki.
Uczucia głęboko skrywane, kamienne
twarze.
Nikt nie miał odwagi...
Puste słowa? Bolesne...
Głębokie myśli? Przekazane?
Przeprosiny? Szczere?
Koniec, czy początek?
Wiele pytań, żadnych odpowiedzi.
Nigdy się nie dowiem, co tak naprawdę
myślałeś.
Wiem, że bolało obie strony.
Którą mniej, a którą bardziej
nieistotne.
Jeśli zraniłam-przepraszam...
Z myślą o tym, co i jak kiedyś było o tym, jak wiele się zmieniło...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.