To co było, jest i będzie
poświęcony J.....
Gdy na Ciebie spojrzałem, w oczach twych
bramę do ogrodu szczęścia
Dostrzegłem, była na wyciągnięcie dłoni,
tak blisko a nie dałem rady przekroczyć jej
progu, czekałem na to co ma nadejść czasem
z bezsilności wzrok swój kryłem
Chowałem się w miejsca ciszy i spokoju
gdzie byłaś tylko moja
Z dnia na dzień mroczna przepaść dzieliła
coraz bardziej nasze sny, to co między nami
stawało się martwe i barwę rdzy
przybierało, moje myśli czerń nocy
posiadły, serce me alejkami wspomnień
chodzi, płacze łzami tęsknoty widząc, że
ktoś inny, bardziej szczęśliwy i zakochany
siedzi tam gdzie naszych radości miejsce
było.
Korytarze nadziei, kiedyś naszym śmiechem
przepełnione, teraz szeptem pustki trwają,
ktoś inny teraz do Ciebie dłoń wyciąga ktoś
inny skrzydłami będzie Ci służył, zaś ja w
zapomnienie twych wspomnień się udam, lecz
przyjdzie czas, że oboje leżeć będziemy nie
mogąc wtulić się w siebie, ja kolorem
niespełnionej miłości się pokaże,
Ty niewinności, a jakiś głos zbłąkany spyta
„czy Bóg tak chciał?” to co
było i to co mogło być dzień kolejny,
naszym marzeniom już nieznany pajęczyną
przeszłości otuli i odejdzie w nieznane.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.