Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

To, co o niej opowiem

od rana chodziło mi po głowie

Znając siebie, wie doskonale, że jeżeli już
coś komuś obieca, stara się dotrzymać słowa.
Inaczej to wygląda, gdy chodzi o jej sprawy;
często sobie obiecywała i tu przykład podaje,
że jutro rano umyje okna, wytrzepie dywan.
Niestety, po przespanej nocy, szczere chęci
spełzły na niczym. Po śniadaniu wyszukiwała
inne przyjemniejsze zajęcia, a do parapetu
podchodziła, jak do przysłowiowego jeża.
To pestka w porównaniu do spraw sercowych.
Obiecała sobie, że przed kolejnym spotkaniem
z przyjacielem, do którego ostatnio poczuła
miętę, gdy ten przekroczy próg jej domu,
nie wpadnie spontanicznie w jego ramiona.
Ma pomysł i już wie co zrobi; gdy do niej
zadzwoni, prosząc o spotkanie, tym razem
umówi się z nim w parku, mając nadzieję,
że w miejscu publicznym, przy zachowaniu
samokontroli, emocje przytrzyma na wodzy.

autor

_wena_

Dodano: 2019-09-21 17:34:35
Ten wiersz przeczytano 6077 razy
Oddanych głosów: 81
Rodzaj Monolog Klimat Optymistyczny Tematyka Przyjaźń
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (121)

_wena_ _wena_

a ja niechcący trafiłam na Twój miły komentarz ;)
odwzajemniam serdeczności, Grażynuś :))

budleja budleja

wpadłam niechcący na twoje opowiadanko i bardzo mnie
zaciekawiło, śmigam do II części, serdeczności Wenuś
:)

_wena_ _wena_

dziękuję za przeczytanie monologu
odwzajemniam ciepłe pozdrowienia :)

sari sari

Z zainteresowaniem przeczytałam... świetny monolog.
Pozdrawiam ciepło

_wena_ _wena_

Dobrze zrobiłeś, że tamtemu tytułowi klamkę pokazałeś
:)

ireneo ireneo

Potknie się przy powitaniu, a dla równowagi...
wiadomo, chyba że peelka przeważy - kobiety zmienne
są.
By tonąca w tytule (obiecanki cacanki) nie szukała
zbawienia, na wszelki wypadek tamtemu tytułowi
powidziałem - żegnam, zamiast do widzenia:)

kaczor 100 kaczor 100

Niekiedy wszystko wymyka się spod kontroli :)
Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Przeczytałem z dużym podobaniem :-) Za chwilę, na
spokojnie, ciąg dalszy :-)
PS. Czy nie zniknęły dwa Twoje wiersze?

Sotek Sotek

Witaj Wando.
Przyznam,że sam jestem ciekawy jak dalej się wszystko
potoczy:)
Rozbudziłaś wyobraźnię.
Pozdrawiam.
Marek

wiki20 wiki20

serce nie sługa,, pozdrawiam:)

_wena_ _wena_

Dziękuję za wgląd i plusik ;))

_wena_ _wena_

Ja też, tyle, że nie widzę tych ramion ;)

<< 1 2 3 4 5 6 7 8 9 >>
Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »