To co nierealne - czyli marzenia
Mam dużo, ale czegoś mi brak... Marzenia mnie karmią - w nich cały mój świat...
Gdyby tak dosiąść białego konia
I cicho popłynąć na natury łona.
Spojrzeć w dal zieleni, błękitów
I szmeru strumyka, pięknego aksamitu.
Nie patrzeć już za siebie
Myśleć tylko: - "Tu jest jak w niebie"!
Błędy ludziom złym wybaczyć,
A dobrym nie pamiętać.
I na tym cudnym obrazie
tylko twoja twarz uśmięchnięta.
I nagle wśród szczęścia Jego rysy
widoczne,
I ciało Jego, i ramiona mocne.
A wtedy juz nic ci do szczęścia nie
potrzeba.
Jest jeden problam, to tylko -
Marzenia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.