/To coś.../
To coś, co we mnie się szamotało,
ciepłe, jaskrawe, wchodzące w białość.
To pastelowe, to ogniste -
to, we mnie -
ufne i najczystsze.
To coś - jedyne - dziś zabrane.
Ktoś zabił, zgasił ten kaganek
światła, którego tyle dając,
zawsze w szerokich niosłam dłoniach,
którym osłonić od zła chciałam.
Mój Boże, Boże! Gdzie Ty jesteś?
To coś się wewnątrz tak boleśnie
cieniami, łkaniem położyło.
To coś, co było moją siłą,
umiera śmiercią wielką, czarną,
której nie sposób już ogarnąć,
ani zatrzymać, ani zgnieść.
To coś, co stanowiło treść
życia, wstawania
z kolan, z ziemi.
Boże! Bez myśli
rozstrzelano!
To coś... Jak głaz, jak kamień - samo.
Komentarze (21)
Na trudny temat ten wymowny wiersz.
Jednak to coś jest i trzeba z tym żyć.
Ja i mój wiersz Dziękujemy serdecznie:)
Emily Dickinson
wiersz 280
Czułam - przez Mózg przechodził Pogrzeb -
Minuta po minucie
Kondukt szedł - szedł - i deptał we mnie
Butami zdolności czucia -
gdy wszyscy Żałobnicy siedli -
monotonne egzekwie
załomotały bębnem - Umysł
zaczął mi w końcu drętwieć -
słyszałam - jak podnoszą Skrzynie -
skrzypią ich Ołowiane Buty -
Tu rozdzwoniła się Przestrzeń,
jakby Niebiosa były Dzwonem -
Uchem - całe Istnienie -
a ja i Cisza - porzuconym
w klęsce - samotnym Plemieniem -
a wtedy - Deska w dnie Rozumu
trzasnęła - zaczęłam spadać -
tłukąc się o krawędzie Światów -
aż je przestałam poznawać -
ps. TO JEST WIELKA POEZJA:) Czytajcie wiersze tej
poetki, ale najpierw o Niej, jaka była, jak żyła. Jak
wyglądała? Mało kto wie. Tylko kilka Jej wierszy było
opublikowanych za zycia. Dopiero po śmierci odkryto je
w zamkniętym kufrze. Ale pewnie wielu z Was o tym
wie:)
ból i rozpacz wyczuwalny w wierszu, porusza struny
Pozdrawiam
Życiowy refleksyjny przekaz.
Skłaniasz czytelnika do przemysleń.
Pozdrawiam.
Marek
Witaj Halinko:)
Rzeczywiście potrafiłaś tym wierszem poruszyć
czytelnika:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetny wiersz taki autentyczny, żywy, też myślę że tu
chodzi o odebranie radości albo sensu życia...
Emocjonalny, dobry wiersz.
Pozdrawiam.
Uczucie jest mi znane i nigdy więcej...
Pozdrawiam :)
Rzeczywiście poruszył.
To coś sprawiło, że poczułam silną więź z Twoim
wierszem ciszo.
Odczuwalny. Bardzo. Może też dlatego, że to niełatwy
czas dla mnie.
Spokojne, łagodne rymy trochę wyciszają ten krzyk,
równoważą emocje.
Bardzo mi się podoba, pozdrawiam.
Dorotek:) Pozdrawiam.
Wiktorku:) To COŚ każdy z nas posiada:) A wiersz niech
każdy odbiera wg swoich doświadczeń i przezyć. Tak
jest dobrze, nie trzeba wcale widzieć tego co Autor
miał na myśli. Dziękuję:)
Tak Półusmiechu, rozumiesz moje wiersze, choć nie
znasz przecież powodu z jakiego ten na przykład
powstał. Dziękuję Ci, że Jesteś:)
Halina53 - NIE DAJĘ NIKOMU ŻADNYCH PLUSIKÓW!!!!Bo nie
o to chodzi w Poezji i tyle w temacie!
zatrzymujesz...
W całej dynamice ludzkich działań każdy człowiek
posiada zbiór punktów odniesienia, rodzaj własnej
identyfikacji którą opisuje jak widzi swoje miejsce i
relacje z innymi ludżmi. Gdyby nie te punkty
odniesienia, człowiek tkwiłby w chaosie. Czasem ta
identyfikacja ulega przeobrażeniom związanym z
doświadczeniami, dojrzałością, zmianami kulturowymi,
które dzieją się wokół bez naszego udziału. Tak sobie
pomyslałem, że wlasnie stan przeobrażania wartości
opisuje Twój wiersz.