To czego nie ma
Świat drży przed oczami
ucieka spod stóp.
Czuję, że błądzę
w labiryncie głuchych myśli.
Tak cicha fantazja
co odrętwia
otępia
niszczy.
Serce jak słucha gałąź
co spogląda w bladą jasność.
Ideał przysłania rzeczywistośc,
która jest.
Jego nie ma.
Jak można kochać mżonkę,
utkaną z powietrza..
Komentarze (2)
bardzo fajne ulozenie wersow...co
otepia,niszczy...fajnie sie czyta na tym miejscu
przyspeiszylam z czytaniem...podoba mi sie tez
puenta,ladnie uchywcone...
czasami kochamy nie wiedząc co, dobry wiersz +
pozdrawiam