A to gorzkie
Przezroczyście bezwstydna
zbędna niedorzecznie
łza co dzisiaj dzieli
tych co tylko mieli siebie
nieczuła na komplementy
na rzeczywistość koślawą
mój czyn nie zawsze święty
nie grzeszę miłą zabawą
odleciały moje oczy
krążą od ust do ucha
schowane przed światem
jak mucha uśpiona na zimę
jednak spadłam
ze skrzydeł anioła
przez białe drzwi
do samotnej przestrzeni
właściwie to zapomniałam
o myślach przybitych do ściany
i tylko pająk chodzi
po obrazie twoim nieco zamazanym
otwarta na przeszłość
szukam co mnie więzi
serce nie rozumie
za czym dusza tęskni
idąc po cieniach
brakowało nam siebie
pośród dróg nie odkrytych
błądzi serce w potrzebie
buzowało wszystko
sfermentowało
i same gorzkie
pozostało na dnie .
Komentarze (7)
Piękny, urzekający prostotą wiersz. Pozdrawiam.
Piękny wiersz.Prosta melancholia przemawia do
czytelnika.Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie i smutno zarazem,ale nie wierzę,bu tylko
gorycz pozostała....
Pozdrawiam serdecznie:)
teraz jeszcze tylko pomyśleć,
jak się pozbyć tej goryczy.
Pozdrawiam serdecznie
piękny wiersz TES urzeka prostotą Pozdrawiam
serdecznie:)
ladny udany wiersz pozdrawiam
Bardzo udany wiersz. Czuć w nim poezję, a to cenię w
utworach tego typu. W skali od 1-6 daję 5.