To jednak była miłość
To jednak była miłość.
Bo nic aż tak wcześniej nie bolało.
Nic przez co wylałam tyle łez
Nie przyniosło tak wiele szczęścia...
I nie ma żadnej taryfy ulgowej
Ani grupy dla początkujących
Me porcelanowe serce drży
Bezdźwięcznie
A tak rozpaczliwie...
Za dużo tego cierpienia było w nas
By wytrzymały zaślepione oczy...
Widocznie nie umiałam
Zmienić się w czarodziejkę.
Od Ciebie nie wymagałam cudów
To Ty chciałeś żebym zabiła tą miłość.
W tym bólu odnalazłam też szczęście...
Świadomość.
Że już w życiu- me zimne serce
Naprawdę kochało...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.