To już było
Trójkąt jednak w życiu nie jest doskonały...
Maki płoną, tak jak lichtarz,
za zasłoną dni minionych.
Wiatr szaleje, nie przechytrzysz
a on wieje, nas pokonał.
To ostatni wiersz dla ciebie,
wyszłam z matni, byłeś chlebem.
Jestem wolna jak jaskółka,
znów swawolna, czerstwa bułka.
Już dla ciebie nie napiszę,
byłam w niebie, w piekle wiszę.
Za daleko do stolicy,
marne deko bez stolnicy.
Nie upiekę i nie spichcę,
już uciekam, teraz zgliszcze.
Gdy odpocznę(?) to powrócę,
wierszem zacznę, nie zasmucę.
Tylko nie dla ciebie...
...chociaż ma tylko dwa boki.
Komentarze (17)
Chociaż smutny, ale bardzo ładny, serdeczności :)
Smutno.
Ale ostatnio modna jest poliamoria i podobno są
zadowoleni użytkownicy...
Pozdrawiam
Wiersz odbieram jak krzemanka - zgrabny - a dylemat to
dziś wcale nierzadki...
Wiersz bardzo życiowy chociaż smutny... bywa i tak...
życzę peelce wytrwałości w uwalnianiu się z tego
„związku”...
Rytmicznie i z nadzieją na zapomnienie o życiowej
pomyłce (jak sądzę). Miłego wieczoru:)
Z pewnością tkwienie w matni dobre nie jest, a
trójkąty w związkach również z pewnością im nie służą.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie Łucjo:)
Interesująca ta "geometria" miłości ale jest szansa by
wyjść "na prostą". Pozdrawiam ciepło:)
Dopiski, zamykające wiersz niczym klamra, nadają mu
całkiem innego znaczenia. i dla mnie są niezwykle
intrygujące. "Trójkąt nie jest doskonały, chociaż ma
dwa boki"? Ależ nad tym stwierdzeniem można rozwinąć
wyobraźnię :)
A wiersz - smutny i ładny.
skomplikowało się życie, ale jest nic nie trwa
wiecznie. Trzeba otworzyc kolejne drzwi.
z czasem stare kochanie
wypełni
nowe życie,
nowe szkice,
nowe miłowanie,
pozdrawiam
beano:)
smutno ale pięknie.
Smutno dziś u Ciebie, ech, życie...Całe szczęście, ze
będą weselsze wiersze, już nie dla niego. Pozdrowienia
zasyłam :)
Witaj Lusiu:)
No chyba od dawno wiadomo,że nic ciekawego z tego nie
będzie.Prędzej czy później trzeba będzie jednak
wybrać:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Smutkiem napełnia wiersz, zwłaszcza po tym, gdy było
tak pięknie.
Pozdrawiam ciepło :)
Zadra w sercu zostanie, ale trzeba z nadzieją iść
dalej. Pozdrawiam cieplutko:)