To już dwa miesiące
widzę cię przy otwartych oczach
modlitwa przez krtań przejść nie może
tylko ten „wieczny odpoczynek”
(Boże)
nie pośmiejemy się już zgodnie
nie pobiegniemy przez ściernisko
choć nadal czuję twą obecność
blisko
nie nazbieramy razem malin
soku nie zrobisz mi z aronii
nie ucałuję spracowanych
dłoni
nie wtulę cię w swoje ramiona
nic już nie będzie takie samo
mimo że jesteś tuż przede mną
mamo
Komentarze (64)
Po prostu pomilczę...
Bardzo wzruszająca i wymowna tęsknota za
mamą...pozdrawiam cieplutko Aniu
Piękny wiersz.
Łezka w oku się zakręciła-pozdrawiam
Ta strata boli i chyba tylko czas jakoś zabliźni:)
pozdrawiam Aniu:)
Bardzo bolesny wiersz,
trudno coś sensownego powiedzieć,
współczuję Anno, ja swoją straciłam dawno, odeszła po
pięćdziesiątce na nowotwór, a za nią mój Ojciec
Pozdrawiam serdecznie,
wpadłam na chwilkę, czas i oczy mi na dłużej nie
pozwalają, na razie.
Następny wiersz czytałam, ale dałam tylko plusik:)
Samo życie Anno :( Sam przed 22 urodzinami straciłem
rodziców :) Miłego... +
smutne
Każdego dnia, w każdej chwili jest ze mną, a mimo to
tęsknię.
Piękny wiersz Aniu. Wiem, ze boli...przytulam;)
kopiuję wypowiedź Karmag:) Wiersz prowadzony tak, że
ostatniego słowa się nie spodziewałam
Witaj,
odczuwalny ból po stracie najbliższej osoby.
Smutny, a zarazem piękny wiersz.
Wyraża tak wiele ciepła i więzi, które Was łączyły.
Współczuje nieustannie.
Spokojnego wieczoru ze wspomnieniami.
Wybacz, że tak późn.
Nie było mnie parę dni.
Serdecznie pozdrawiam.
pisany tęsknotą...pozdrawiam
wzruszający z tęsknotą pisany - piękny wiersz :-)
pozdrawiam:-)
ogromną tęsknotę przedstawiasz Aniu, znam ten ból...