TO JUŻ JESIEŃ PROSZĘ PANA
Ciągle czuł się jeszcze młody,
chociaż srebro już na skroni,
nie poddawał się nastrojom,
miał optymizm, co go chronił.
Rankiem śmiało w lustro patrzył,
piosnki nucąc przy goleniu,
w oczach wciąż zielone błyski,
nie rozmyślał o starzeniu.
Zmarszczki liczył pobłażliwie
świadomy prężnej sylwetki,
wciąż zerkał za spódniczkami,
mimo swojej sześćdziesiątki.
Ale wczoraj w autobusie,
uczennica zatroskana,
wstała ustępując miejsce,
pan zmęczony, proszę pana.
To sprawiło,iż odebrał
w głowie sygnał alarmowy,
dotarło, że nie jest młodzik
a starszy pan "konserwowy".
Komentarze (12)
jesień też może być piękna, bo...
"wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń,
gdy tylko czegoś pragniesz, gdy bardzo chcesz
wszystko się może zdarzyć, gdy serce pełne wiary
gdy tylko czegoś pragniesz, gdy bardzo chcesz
wszystko może zdarzyć się"
Tak śpiewa Anita Lipnicka i ja się z tym całkowicie
zgadzam. A chochliki jak widać nie śpią :)
"jesień" też może być piękna, bo...
??wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń
gdy tylko czegoś pragniesz, gdy bardzo chcesz?
wszystko się może zdarzyć, gdy serce pełne wiary
gdy tylko czegoś pragniesz, gdy bardzo chcesz?
wszystko może zdarzyć się??
Tak śpiewa Anita Lipnicka i ja się z tym całkoiwcie
zgadzam :)
Świetne poczucie humoru. Można nawet w wierszem
pożartować uprzejmie :)
Młoda dusza-zawsze!
Świadomość siebie-konieczna
i zdziwienia nie będzie:))
Pozdrawiam:)
Jezeli zauwazasz ladne buzie mimo swej szescdziesiatki
znaczy to,ze wzrok masz jeszcze
niezgorszy:)Pozdrawiam++++
e tam, trzeba zrozumieć zachwiany rytm, bo ręka już
jesienna:) grunt, że jest poczucie humoru
no to można coś jeszcze wymyślić, ale akcent musi
padać na 1 sylabę.
Dzięki "mariat" z tym że Twoje:
"poprawiam na tak:
\"Zmarszczki liczył pobłażliwie
świadom prężnej swej sylwetki,
zerkał wciąż za spódniczkami,
mimo swojej szóstej kreski."
ma tez mankament (swej, swojej)
Natomias kupuję "uczennica"
Dzięki "mariat" z tym że Twoje:
"poprawiam na tak:
\"Zmarszczki liczył pobłażliwie
świadom prężnej swej sylwetki,
zerkał wciąż za spódniczkami,
mimo swojej szóstej kreski."
ma tez mankament (swej, swojej)
Natomias kupuję "uczennica"
Tak, ja też zauważyłam, że...
No nie wiem, starość czy zbyteczny pośpiech, bo w
wierszu w kilku miejscach aż się prosi, by
poprzestawiać w celu poprawienia rytmiki. O, np. tu:
--------------
"Zmarszczki liczył pobłażliwie
świadomy prężnej sylwetki,
wciąż zerkał za spódniczkami,
mimo swojej sześćdziesiątki."
-----------
poprawiam na tak:
"Zmarszczki liczył pobłażliwie
świadom prężnej swej sylwetki,
zerkał wciąż za spódniczkami,
mimo swojej szóstej kreski.
-------------------
W kolejnych dwóch też drobne draśnięcie wymagane.
Licealistka nie akcentuje się właściwie, lepiej
uczennica.
A ten wers "dotarło, że nie jest młodziak"
tak widzę -"i dotarło, że nie młodziak"
I nie buntuj się autorze, bo mam rację, akcenty,
akcenty = rytmika.
oj, tak... przychodzą takie momenty, że człowiek
uświadamia sobie, że czas nie stoi w miejscu :-)
Pierwsze dwie zwrotki idealnie. Pozostałe - "w głowie
dzwonek alarmowy".