To mi zostało w sercu...
To mi zostało w sercu jak blizna,
długo ramiona mi drżały
jak kiedyś. Miłość, to wciąż trucizna,
więc ze mną ptaki płakały.
Kalendarz skończył się nieco wcześniej
i zegar nagle przystanął.
W tym roku gorzkie były czereśnie
i szary w kącie stał Anioł.
Trzy razy miniesz mnie na zakręcie,
by potem odejść bez słowa.
Nieuleczone tobą mam serce,
więc do piwnicy je schowam.
autor
return
Dodano: 2013-08-07 15:10:24
Ten wiersz przeczytano 1181 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Piękny melancholijny wiersz.
Piękna poezja, jak zawsze, pozostawia ślad...
Pozdrawiam:)
Wzruszyłam się. Pięknie o przebrzmialej miłości.Długo
nie można się z niej wyleczyć. Pozdrawiam.
Bardzo dobry wiersz! Płynnie się czyta1 Treść
wspaniała!
Pozdrawiam!
zachwyciła mnie każda strofa, piękny wiersz i ten
kalendarz co skończył się wcześniej i szary w kącie
Anioł i "Nieuleczone tobą mam serce" , wszystko to
takie nowiutkie nieoklepane
pozdrawiam
Dobry smutny wiersz, pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz:) Pozdrawiam.
smutek ..żal serce nieuleczone serce ...wiersz wzrusza
przepięknie napisany :-))
pozdrawiam
ładny wiersz, świetnie się czyta, może się
podobać.Pozdrawiam
Warsztat przemyślany - dziesiątka i ósemka
naprzemiennie. Widoczna przerzutnia w pierwszej
zwrotce.
MIłość i Anioł konsekwentnie z dużej litery na
zasadzie skojarzeń pojęciowych. Rymy niegramatyczne
przeplatane z gramatycznymi. Puenta zatrzymuje
czytelnika.
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek
Tak, smutny wiersz ale ładnie napisany.
:)
zawsze serce najpierw porusza później łzę wzrusza,na
końcu do piwnicy chowa,jak matkę co miłość dziecku
dała,zostając sponiewierana w:)
bardzo smutny wiersz pozdrawiam :)
Jeżeli znajdzie się ta właściwa myszka, to nawet w
piwnicy znajdzie:)
Nawet rzeczy I otoczenie poczuly zal autora / przykre
/ smutna koncowka / buziak na pocieszenie