- to my, kobiety -
jak na kobietkę przystało
miewam swoje humorki
raz nosek zwieszę na kwintę
raz uśmiech posyłam słodki
czasem nóżką tupnę leciutko
czasem ustąpię zwyczajnie
obrażę się potem na chwilę malutką
chcąc "przepraszam" usłyszeć błagalne
to taki mały teatr kobiecy
na który mądry mężczyzna pozwala
graj jednak by nie na plecy
a na kolana faceta powalać
Wierszyk banalny, wiem, ale na taki właśnie miałam ochotę. To tak jakbym sama sobie chciała poprawić nastrój:) Pozdrawiam ciepło Wszystkich Bejowiczów. A.
Komentarze (2)
Lekki. miły i przyjemny... i do życia tak potrzebny...
:) Ola
Alez wcale nie taki banalny! Z przyjemnoscia go
przeczytalam Pozdrawiam Bogna