To nie ja jestem Ewą
...wiecznie twoja, kochanie...
To nie ja gasnę
zdmuchnięta twym oddechem
i nie ja płynę
falą wzburzoną przez wiatr
To nie ja kwiatem
wzbogacam ziemię
i nia ja blaskiem księżyca
usypiam swiat
Lecz to ja namiętnosci
łoże usłałam
i to ja pieszczotom
uchylam słońca
Tak to ja twoje niebo
gwiazdami zapalam
i to ja tylko ja
z tobą bedę: do końca...
autor
maggy
Dodano: 2009-04-03 16:14:07
Ten wiersz przeczytano 438 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Interesujący wiersz, a jednak ty będziesz do
końca.Pozdrawiam
ładne przenośnie, szkoda tej milości :)
mhm...kazda z nas ma cos z Ewy:)ladny
wiersz,interesujacy w tresci...:)Pozdrawiam:)
Jesteś słońcem na pochmurnym niebie
Jak nie Ewą, to kim? Eurydyką? Szeherezadą? Laurą?
A właśnie , że to Ty nią jesteś , bo podajesz mu
zakazany owoc! ;) Tak poza tym, przyciągnął mnie
tytuł - mój również dotyczy Ewy, możesz zerknąć...
Pozdrawiam ;)