To nie przyjaźń...
Dla tej znienawidzonej...
Tyle przyjaźni a tyle bólu łzy ciurkiem
przez palce me lecą...
Już nie mogę tego znieść muszę ucieknąć jak
najdalej od mojego koszmaru...
Wystarczy zapomnieć?Łatwo mówić...
Co ja takiego zrobiłam czym zawiniłam...
Chciałam tylko żeby się wszystko
ułożyło,starałam się cały czas...
Dlaczego to zniszczyłaś?
Dlaczego zawiodłaś?
Dlaczego zabiłaś moją wiare w lepsze jutro
i moje marzenia w wieczną przyjaźń?...
Wiem teraz że nie jesteś warta mojego
spojrzenia,wszystkiego co mogłam dla Ciebie
zrobić i co mogłam dla Ciebie
poświęcić...
Zadaje sobie wciąż tylko jedno
pytanie...
Dlaczego to ja tyle cierpie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.