To nie sen
Znów budzę się i zapominam swe cudowne
sny.
Wszystko nudnie przeistacza się w
codziennośc.
I tylko ona tak delikatnie śpiąc obok
mnie...
Daje rytm memu sercu by mogło dalej bić.
Tak piękna jak najwspanialszy sen,
mówi mi nie otwierając ust jak bardzo mnie
kocha.
A ja żywiąc się jej spojrzeniem i
oddychając jej zapachem...
Proszę tylko Boga by to nie byl sen...
Kocham
Cię
Dla mojej najwspanialszej żony Ani
autor
cybol
Dodano: 2005-06-12 14:00:11
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.