to nie tak...
To nie krzyk,
to tylko
serce
żywiej
reaguje
na twój
widok.
Nie może
się przyzwyczaić,
że wszystko
się zmieniło...
To nie płacz,
tylko oczy
łzawią,
tylko dłonie
drżą,
bo chorowałam
ostatnio...
To nie zima,
to nie śnieg pada,
to tylko
serce
dochodzi
do siebie
całe jeszcze
w bandażach..
Widzisz...?
Wcale cię nie kocham...
autor
blondyneczka
Dodano: 2007-11-21 10:39:23
Ten wiersz przeczytano 614 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
dobrze napisany, ładny wiersz, przewrotny jak kobieta
i miłość.
Oj, chyba jednak go kochasz!?!
to nieprawda, prawdopodobnie ta rana wcale się nie
zabliźni, wystarczy ze go zobaczysz...czuje to wTobie,
kobiety zawsze tak mówią, choć inaczej myśla...
Świetny wiersz... tyle w nim prawdy ..eh...
Wiersz treścią wymowny, niezabliźnione rany w sercu -
ciągle jeszcze ból po stracie bliskiej sercu osoby.
Dobry wiersz.
Ech...serce, poranione, ale chyba ...nadal kocha!
Bardzo ciekawie pokazałaś ten ból po rozstaniu.
Świetna budowa , niewiele słów - dużo treści.