To nie wiersz ---To pytanie
Jak można się pytam ??
Kiedy rodzice nie są już młodzi
Pod opieke obcych dać...
Przeciesz nic wam nie zaszkodzi
Z nimi pod skrzydełkiem trwać.
Czy wy ludzie nie widzicie ??
Oczy wam zasłania mgła??
Swoich bliskich zamykacie
Kłamiąc że to losu dar!!!
Weźcie skończcie się tłumaczyć ..
Bo to nie jest zwykły żart
Zamykacie swoich bliskich
Zamiast u ich boku trwać!
Czemu tak się odwdzięczacie??
Za te lata,pieluch stos
Nie wiem i was nie rozumiem
Niech was wynagrodzi los...
Rozmawiałem z tymi ludźmi
Wszyscy mówią jedno mi
Dzieci mówią że powrócą ....nigdy nie
powraca nikt!!!
W sercu moim pękła struna
Wciąż tłumiłem w oczach łzy
Jedna babcia powiedziała...
W końcu skończysz tak i ty
....................
Komentarze (4)
Poruszasz kontrowersyjny temat.Dlatego wiersz wart
uwagi :)
Na szczęście nie wszyscy to robią, ale na nieszczęście
jest to coraz częstsze, więc skończmy ze znieczulicą.
Kochajmy, bo czas jest krótki.
Wiersz porusza bardzo ważny i trudny temat. Na
szczęście nie każdy tak postępuje. Pozdrawiam ciepło.
Bardzo smutny wiersz, tak jak życie ''odstawionych''
ludzi, w których wciąż tli się iskierka nadziei, że
powrócą do najbliższych, by tę resztę dni przeżyć z
nimi...