A to pech
Wylała się wódka
Rozsypała sól
Miłość taka krótka
Długowieczny ból
Rozbiło się lustro
Przebiegł czarny kot
Znowu będzie pusto
Gdy odejdziesz stąd
Urwał mi się guzik
Ktoś wykopał dół
Język zamarł w buzi
Jest mnie teraz pół
W piątek trzynastego
Pełno ludzkich klątw
Puszczasz mnie samego
W stronę obcych rąk.
Gregorek, 13.6.20
autor
return
Dodano: 2020-06-13 13:31:02
Ten wiersz przeczytano 1344 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Masz plusa za śpiewny rytm i gładkość:)))
Ciekawie ujęty temat, skłania do refleksji nad
trwałością uczucia.
Pozdrawiam wieczorowo :-)
...ach ta miłość...pozdrawiam.
Fajny, na psa urok...Z podobaniem , jak to zwykle u
Autora...Pozdrawiam :)
Niebanalny i bardzo piękny.
Tak rytmicznie i leciutko, że aż dziwnie, że to o
rozstaniu. Kap, kap, kap - takie łezki w takt
bębnienia palcami po stole.
Fajny wiersz.
Z ostatnich 2 wersów wielu panów miałoby radochę, a tu
peel narzeka. Udawanko czy rozpacz prawdziwa?
Na szczęście dzisiaj sobota 13 tego. Pozdrawiam@
Smutny lecz piękny.
Pozdrawiam serdecznie :)