To przyśniłem...
Rano wstałem z bólem głowy
wziąć tabletki już gotowy.
Śniłem kaczki więc kojarzę
jak sympatią ptak ten darzę.
Znowu Smoleńsk na tapecie
wywiad z mamą w toalecie.
Mama Lecha więc i Jarka...
jej przelewa się już miarka.
O tej śmierci ma swe zdanie
złe przeczucie pozostanie.
Po co ciągle drapać rany,
Lechu dawno pogrzebany.
Trochę dziwne zachowanie
Prezes szukać nie przestaje.
Szuka głupców przekonuje
więc na siebie hak szykuje.
Sam załatwił, spuścił brata
teraz wini resztę świata.
On też lecieć tam zakładał,
nie mógł... bo robotę nadał.
Komentarze (17)
Witaj Heniu, wiesz przynajmniej co w trawie piszczy...
odważny i konkretny jesteś i to się chwali, cieszę
się, że odwiedzasz mnie i komentujesz, serdecznie Cię
pozdrawiam i życzę zdrówka :)
Mroczny wiersz, odważny. Wiersz - niespodzianka. Bo
niespodziewałam się tu tego, co nastąpiło po pierszej
zwrotce:-)
Całość podoba mi się.
Pozdrawiam
Serdeczne dzięki za interesujące i ciekawe komentarze,
Henrykowi z Henrykowa dziękuję za zaproszenie, zjawię
się również w sobotę na obchodach Henrykowa, choć
wirtualnie, ale szczęśliwy że mogę chociaż po części
uczestniczyć w tym ciekawym wydażeniu. Malani dziękuję
serdecznie za tzw.problem polityczny...bardzo, bardzo
interesujący (świetny wiersz ). Dobrze czuć bratnie
dusze i to chociaż nas łączy. Pozdrawiam
aż mnie przeszły dreszcze... groza...
Heniu. Kaczka do bardzo smaczny ptak. Ładnie
upierzony, ma kolorowe piórka no i bardzo trudno się
je usuwa. Sam skubałem to wiem. Jak wyparzysz , możesz
upiec.
Najlepsze są kaczki młode o wadze od 1,5 do 2 kg. Na
bazarach można kupić kaczkę świeżą, ale bezpieczniej
jest kupić w sklepie mrożonego ptaka. Po upieczeniu
będzie równie smaczny, a może nawet bardziej kruchy. Z
półtorakilogramowej kaczki wychodzą dwie słusznej
wielkości porcje obiadowe. Jeśli wykroisz więcej, będą
małe, raczej przekąskowe. Zastanów się więc, czy nie
musisz kupić dwóch kaczek.
Smacznego życzę autorowi a czytelnicy niech się
zastanowią, czy się nie skusić na pieczona kaczkę.
Mogę podać przepis.
Jurek
Jurek
Witaj,
mrocznie u Ciebie ale prawdziwie.
Serdecznie pozdrawiam.
Mnie też czasem śni się polityk,ale to nie Prezes,o
nie!!!!Pozdrawiam Heniu:)+++
Henio mnie też te sny trapią, ale to chyba Henryki
tak mają.
W niedzielę 15 życzę wszystkiego co najmilsze na tym
szarym padole.
W Henrykowie koło Lubania są dni Henryka i Henrykowa
w sobotę i niedzielę. W sobotę chyba będę bo moja żona
to Henryka, miała ojca Henryka, ma męża Henryka i
urodziła się w Henrykowie.+
Pozdrawiam.
Henio twój sen polityczny
koszmarmny, ale bardzo prawdziwy.
A moze masz w pokoju żyłę wodna
i stąd te sny
witam :) okropne masz Heniu sny czy nie lepiej o kims
innym śnić?
pozdrawiam serdecznie:)
Heniu ja też mam "polityczne problemy"...
Jestem w trakcie rozpakowywania pudeł,ale nie odmówię
sobie przyjemności skomentowania rymem.
I znów mój laptop ostro strajkuje!
Zbadały go już doktory
- fizycznie zdrowy ! - brzmiała diagnoza.
Pewnie psychicznie jest chory?
Zauważyłam dziwne symptomy :
gdy treści są polityczne,
to mu niedobrze, nic nie chce przyjąć
problemy ma gigantyczne.
A to zasięgu wredny nie łapie,
a to literki przestawia,
albo - gdy sprawa tyczy prezesa -
całkiem współpracy odmawia!
Czy to możliwe, że nawet laptop
awersją do PIS-u pała?
Może on zdrowy, tylko pisząca
choroby się doszukała?
Jak go przekonać? Czym go przekupić,
by zechciał znów współpracować?
Fałsz, zadufanie i marsz po trupach
do władzy chciał napiętnować?
Pozdrawiam serdecznie:))
Henio drogi, ja tam wole śnić o czym innym niż
polityce....nawet nie oglądam w telewizji by sobie nie
truć nerwów. Pozdrawiam serdecznie
A wiesz, tego snu bym nikomu nie opowiadała, bo
niedługo możesz faktycznier co no takie koszmary śnić
i wtedy się nie ogonisz.
Taki polityczny sen...
Dlaczego, takie upały, gradobicie.
Lato i czy zrobiłeś truskawki Henio.
Malinowo pozdrawiam:)
Henio ależ masz sny...a nie lepiej o fajnych
babeczkach?
Pozdrawiam lipcowo, letnio a zarazem gorąco:)))