A to się zdarzyło - cd.
A innym razem było
Że konik w polu stał
Przy bronie co ją jeszcze
Po polu ciągnąć miał
Gospodarz też zmęczony
Do domu poszedł pić
I już mu się nie chciało
Po zwierze w pole iść
Więc wysłał tam kundelka
Do niego mówiąc tak
Przyprowadź mi konika
Kiedy ja ci dam znak
I poszedł mały kundel
Do konia co tam stał
Wziął lejce w mały pyszczek
I czekał na ten znak
A pan zawołał – Kuba
Wio – już z Cezarem idź
I wkrótce na podwórzu
Już mogli wodę pić
I choć nie chcecie wierzyć
Epizod prawdą jest
To powiem wam następny
Może spodoba się
cd. może nastąpić
Komentarze (18)
:)
Chyba wykupię abonament na czytanie opowieści o koniku
;)
Bardzo fajnie, zabawnie, z akcją. Czekam na kolejny
odcinek przygód konika (a może i pieska) :)
Miłego!
Fortuna kołem się toczy.
Mądrego pieska
wyuczył pan
teraz nie musi
prowadzać sam. ;-)
Pozdrawiam.
Dobry, ciepły wiersz. Milutko się czyta. Dla rozrywki.
Pozdrawiam.
Mi sie to śpiewa tak jak biesiadne:)
Bardzo fajnie :) koniecznie pisz dalszy ciąg. Czekam
niecierpliwie.
miło się czyta
fajnie to wyszło
a więc polecam
się też na przyszłość:)
pozdrawiam pięknie:)
Ależ mądre te zwierzaki!:))))
Świetnie, czekam na kolejne:)
Fajnie sie czyta:-) czekam na kolejny:-)
Ładny, ciekawy przekaz!
Pozdrawiam!
To chyba pierwszy "serial", jaki oglądam:)
Zaciekawiłaś bardzo, Czekam co dalej będzie. Dobrze
się też czyta. :):)
:) Zastanawiałem się jaki będzie ten ciąg
dalszy:)Czekam z niecierpliwością na następny:)
Pozdrawiam:)