To twoje serce będzie czuło ból
Poznałem życia gorycz,
świat z innej strony,
strach budził mnie rano…
spałem w oczekiwaniu
przyklejony z gnatem
słyszałem szept tych drani…
skronie moje pot zalewał
kochany mój Boże
Ty jako jedyny
słyszałeś jak skomlałem.
Niepokonany na ulicy,
w nocy powalony strachem,
bramy znajomych ludzi
na mój widok zamykane,
szukałem spełnienia w ciemności
biorąc w ręce swój los cały.
Wszystko bardzo boli,
pozostało w moim sercu
do dzisiaj krwawi mocno,
wiele krzywd zadanych
wiesz mi…
głód może zmienić człowieka
spowodować utratę szacunku
dla siebie i ludzi
nie myśl nigdy ”jestem
doskonały”.
Nie życzę tych chwil nikomu
przemyśl swoje życiowe wybory
czytając moje słowa
poprowadź swoje życie do celu
nie rób krzywdy nikomu
niech moje życie będzie przestrogą
jak obronić siebie
przed powolnym i cichym
na dno opadaniem…
Komentarze (2)
brzmi jak spowiedź i
,,katarsis"(oczyszczenie)...ubranie trudnych
osobistych emocji i doświadczeń w słowa, ku
przestrodze innym....tez miewałam trudne chwile w
życiu i własnie wtedy czułam nieodpartą potrzebę
przelania uczuć na papier....każda forma zmian na
lesze jest dobra....powodzenia
bardzo ciekawą treść zawiera Twój
wiersz....zatrzymałam się myślami przy nim...ale z
drugiej strony to co nas nie zabije to nas
wzmocni...pozdrawiam