To tylko...
Dla tych którzy są niszczęśliwie zakochani.
Poznajcie przyjaciółkę mą
Jej imię to żyletka
Była przy mnie na łożu śmierci
I to ona pomogła mi w potrzebie
A było to tak...
Nalałam życiodajną wodę
Do wanny wzięłam żyletkę
I położyłam list do niego
Na lustrze a ponieważ jestem katoliczką
Na dłoniach wycięłam sobie dwa krzyże
Poczułam ból który zaraz ustał
A potem ulgę
Podcięłam sobie żyły bo ...
Nie chcę żyć bez niego pomyślałam
Tak jak wiele z was ale potem żałowałam
Bo to przecież tylko cham
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.