To tylko dyplom...
Nie wiem, co z tego
Nie chce niczego
Tak bezinteresownie
Mówię dosłownie
Ja jej poczęstunek
On daje mi ratunek
Pocieszy w każdej chwili
Smutny czas mi umili
Jej uroda - nie porównacie
Właśnie - postaci jej nie znacie
Z morskiej fali powstała
Po sopockim molo czasem szalała
Uczepiła się pedagogiki
Chociaż w główce sto procent logiki
Jest delikatna na wskroś rozumna
Jestem z niej i ona jest z siebie dumna
I dobrze robi za to ją cenie
Obroni dyplom, bo ja w to wierze
Bo uczyć dzieci to nie jest sztuka
Ważne by z tej zabawy wyszła nauka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.