To wszystko...
To wszystko...
Szła zamyślona ulicą smutna trochę zmęczona
To wszystko...
Po prostu pojawił się wyszedł z cienia
pochylając głowę
To wszystko..
Nic wielkiego jeden uśmiech kilka gestów
zwyczajne spojrzenie
To wszystko...
Niby przyjaźń a jadenak coś więcej
To wszystko...
Nic się nie działo wszystko po staremu
To wszystko...
Zwykłe miejsce dym między nimi muzyka
To wszystko...
Zwyczajne rozstanie na zwykłej ulicy
To wszystko...
Wracała zamyślona z uśmiechem trochę
szczęśliwa
To wszystko...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.