toasty
Niech każdy pomyśli i głośno to powie
Dlaczego podnosząc kieliszek mówi „na
zdrowie”?
Czyż nie wiadomo wszystkim od dawien
dawna
Wysoki procent, to rzecz bardzo
niestrawna?
I po co komu śpiewać, co roku „sto
lat”
Gdy po sześćdziesiątce człek mało już
wart.
Jak zwykle życzymy „ wszystkiego
najlepszego”
To właściwie tak jakbyśmy życzyli
niczego.
Każdy solenizant słyszał o „szczęściu
i pomyślności”
Choć czasem nie może już patrzeć na
gości.
Wznosimy tez toast: „za młodą
parę”
A po ślubie ich życie nie obchodzi nas
wcale.
Bo takie zazwyczaj toasty wznosimy
Że o zawartości kieliszka wyłącznie
myślimy!
Komentarze (2)
a ja mysle jak wypię...
Świetny pomysł,trafnie to ujołes,bardzo mi się
spodobało imuszę przyznać że niestety wiele w tym
prawdy.