O Tobie..
Siedząc wieczorami w oknie..
Na Ciebie Stęskniona czekałam..
W radio lecą nasze kawałki..
Już do mnie nie wrócisz...
Gdzieś głęboko to wiedziałam..
Łzy spływają po policzkach...
Lecz cóż to teraz da...
Przez cały ten czas mówiłeś "prawdę"...
Niestety...........
Twoja brawda była zawsze zakłamana....
Pamiętajcie, że ufać do końca nie można nawet sobie więc.... co dopiero drugiej osobie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.