Tobie słowa w poezji
Gdy przed oczyma pojawiają się twoje słowa,
warto, warto czytać je bez końca od
nowa.
Przeistaczasz siebie poetko w wielką
skarbnicę
w której uczucia, miłość i tęsknoty jest
tyle
że jak chudoba ich nie zliczę.
Wołasz strudzona o przyjaźń
ja ją od ciebie słyszę
co dnia dotykam ciebie opuszkami słów
teraz czynie to znów.
Jesteś ostrożna, nawołując
sama pragniesz podać przyjaźni swoją
dłoń
przyjaźń pewnie już stara, ma już siwa
skroń
Przyjaźń się przed tobą nie chowa
jest tam gdzie twoje są piękne bajki
baw się z nią co dnia, przeszkody usuwaj
Pragniesz poetko wielkiego serca odpocząć
od bezsensu
omyłek i potknięć a serce twoje woła
czarowniku przybądź
Ja wierze w cuda, pewnie tak jak ty sama
szczęście raz nas dotyka
innym razem jedna wielka bolesna rana
Wiersz jest tak piękny
słowa wiersza w ukłonach wędrują po pałacu
salonach
pełne gracji, czaru bo jakże może być
inaczej
Gdzie jesteś przyjacielu
słyszę twoje wołanie, jak znaleźć ciebie
skoro nogi już iść nie są w stanie.
Gdybym mógł z wszystkich łąk i stepów
zebrać z nich kwiecie
to bym z nich wyczarować ciebie w bukiecie
Bolesław - zachwycony twoim wierszami
Autor:slonzok
Komentarze (5)
Witam:)
pieknie piszesz o przyjaźni:)
pozdrawiam serdecznie:)
I znowu pięknie czarując opowiadasz o życiu, pięknych
słów nie żałując :)
ładnie piszesz Panie Bolesławie...zachwycony poezją
czyjąś ...ale Twoja jest piękniejsza ...uwierz w to
...pozdrawiam ciepło
ładnie wyrażony zachwyt nad poezją :-)
'jest tam gdzie twoje są piękne bajki
baw się z nią co dnia, przeszkody usuwaj
Pragniesz poetko wielkiego serca odpocząć
od bezsensu
omyłek i potknięć a serce twoje woła
czarowniku przybądź'
Slonzok, podoba mi się jak piszesz, trudno zrozumieć
jej życie, pomiędzy dramatem a bajką, może kiedyś
stanie się lepsza, na razie leczy się z naprawdę
zimnej przeszłości, nie zawsze zaczyna od
najważniejszego, ale trochę się otworzyła, może
potrzeba jej jeszcze trochę świata motyli i światła by
w końcu zaufać innym, może z pewnych powodów bardzo
powoli buduje zaufanie, tak się domyślam.
myślę, że pewnych dni się nie zapomina,szczególnie
zimnych, zaufaj
Ciepły wiersz, pozdrawiam