Toksyczna miłość
Toksyczna miłość (rondo*)
Znowu przed lustrem stoisz spłakana,
patrząc na szczotkę, całą we włosach.
Starość w peruce? Myśli odganiasz,
że się przerodzi w żałosny dramat,
toksyczna miłość do papierosa.
Lecz kto nie pali, temu nieznana
błogość, gdy w kuflu sączy się piana,
a obok z gracją wpada do nosa,
znad popielniczki, dym z papierosa.
Znów dylematy, te same z rana:
piersi pożółkły, na zębach osad;
plamy na szyi trzeba zasłaniać,
by skryć przed światem efekt kochania,
kobiety z klasą i papierosa.
* odmiana ronda o układzie rymów abaab
aabb abaab
Komentarze (121)
"Starość w peruce? Myśli odganiasz" - świetne, choć
smutna perspektywa efektów palenia...
Technicznie - majstersztyk, gratuluję. Przesłanie
również jasne. Dobry wiersz, moim skromnym zdaniem. 31
lat już nie palę a dalej zdarzają mi się sny, że znów
wpadłem w nałóg i budzę się spocony. Organizm dalej
się domaga. Na szczęście nie poddałem się i nie
poddam.
Dobrze wiem co to zapach robi,paliłem dobre 20
lat.Lecz udało mi się przestać i od kilkunastu już nie
palę:)
Pozdrawiam:)
Mnie ten nałóg trudno zrozumieć, bowiem nie jestem
palaczką, ale
całe życie obracam się wśród palaczy, myślę, że dobrze
ukazujesz jak to jest, gdy się pali...
Pozdrawiam serdecznie,
ja nawet dymu nie lubię, choć bywa, że go wdychać
muszę:)
Bardzo fajnie to wykombinowałeś, technicznie też...
ja tam jestem wolna od nałogu tytoniowego:)
pozdrowienia dla palaczy :p
piszę to i owo
rzecz jasna nałogowo
Pozdrawiam Arku serdecznie:))
Ja nalogowo to tylko kocham :) *
Witaj. Podoba mi sie ten wiersz... i aż się
skuliłam... ja nałogowiec. Moc serdeczności.
Paliłem, paliłem 24 lata. Serce zniszczyłem.37 lat nie
palę. Jestem wrogiem palenia.Bardzo fajny wiersz.Cierp
ciało, jak się cymbałowi palić chciało. Pozdrawiam.
Miłego dnia...
Fajny wiersz, miłość toksyczna już niekoniecznie ale
zawsze można ją porzucić, choć to bywa trudne.
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie palę lecz skłamałabym,że nie próbowałam
Dobry wiersz... pokonać nałóg nie bywa łatwo
pozdrawiam:)
Yulio, ja nie chcę zbawiać świata, kto chce i lubi
niech sobie pali. Ten wiersz powstał kiedyś pod
wpływem żony, szczotki i włosów na szczotce :):):)
Arku ja nie palę - gdybam tylko sobie z usmiechem :)
świetny wiersz pozdrawiam