Toksyczni my
cichy powiew, zimny wiatr
przywiał smutki, stare sny
moje myśli zaplątane
tak jak kiedyś my
swoim bólem rozszarpani
naciągnięto struny serc
mamy tylko siebie teraz
po co dzikie lwy nam więc?
na huśtawce własnych uczuć
bez szans i bez zmian
każdą rolę odegrano
w ciszy własnych czterech ścian
wciąż pamiętam twoje oczy
pełne strachu, bólu, łez
chciałam dotrzeć i naprawić
chciałam kochać ciebie, wiesz?
Zamiast tego ciągle liczę
liczę siebie, liczę czas
czy po prostu, ty plus ja
dałoby nam kiedyś nas?
Komentarze (4)
Z miłością miłości różnie bywa czasami właśnie w tak
toksycznie.
Zaduma nad związkiem, który się rozpadł. Popraw sobie
"huśtawkę".
Pozdrawiam:)
Nie zbaczaj z drogi poezji, bo bez wątpienia masz
talent. Piękny wiersz.
czy po prostu, ty plus ja
dałoby nam kiedyś nas?