O tolerancji, ksenofobii i...
O tolerancji, ksenofobii i mowie nienawiści - bajka bez morału.
Na dębie gdzie wrony gniazdo,
słowik przysiadał wieczorem,
koncertując na całe gardło
codziennie z innym utworem.
Słuchała tych recitali wrona,
wzruszał się wroni małżonek
a córka ich nieopierzona
z zachwytu otwierała dziobek.
Słuchali koncertu w skupieniu,
gdy w środę w połowie występu,
łoś stanął przy dębie w cieniu
i zaczął się wspinać po pieńku.
Hałas czyniąc okropny przy tym
usadowił się na gałęzi niebożę
i zwyczajem w młodości nabytym
końcem rogu zaszurał po korze.
Wtedy wrona cierpliwość straciła
i zakrakała głośno, z przejęciem:
Łosiu co ty tu robisz, szalony!
Na bagnie jest twoje miejsce!
Lecz ten niespeszony wcale,
Jak mówią zdarzeniu współcześni
do wrony tak odrzekł ospale:
Chcę tylko tu pojeść czereśni.
Tu słowik się z kpiną uśmiechnie,
skrzydełkiem popuka się w czoło:
Na dębie rwać będziesz czereśnie?
Idioto! Och jak mi wesoło!
Nie śmiej się, mały słowiku,
smutno mi, gdy tak reaguje ktoś.
Ja czereśnie mam w słoiku -
grzecznie odpowiedział łoś…
Komentarze (14)
kapitalna bajka i niebanalna
Dobra bajka i na czasie...Pozdrawiam.
Zawsze aktualny temat poruszyłeś
Pozdrawiam majowo :)
Na czasie.
Pozdrawiam:)
swoje zdanie wart mieć,nawet jeśli jest nieodpowiednio
odebrane, zawsze można wyjaśnić,,pozdrawiam:)
Witaj,
fajny pomysłowy.
Im wiecej tych co rozumieją te pojęcia, tym
wszystkim będzie nam milej na tym padole,
Z pozdrowieniami.
PS Niespłoszony
Wiersz na czasie. Ciekawa bajka bez morału.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja zawsze wyrażam swoje zdanie. Jeśli ktoś odbiera
jako wrogość to i niech tak będzie.
Zwizualizowałam sobie tego łosia na gałęzi
wpierdzielającego czereśnie ze słoika :)
Pozdrawiam i głos zostawiłam :)
Nie należy do nikogo się uprzedzać, ani nikogo
przedwcześnie osądzać. Fajny wiersz Arturze.
Pozdrawiam serdecznie. :)
czy bez morału?
...kto szuka, ten znajdzie
Czasami zbyt łato dajemy się podpuszczać. - dalej -
za Anną i Jazkółką.
Pozdro:)
Bajka, niebajka, obyczajka - jak kto woli.
Pozdrawiam :)
Włośnie!!! ;) Super bajka z super niemorałem Arturro:)
Słoneczka...! :)
to jest morał. I to na czasie.