tonę
zagubiona w oceanie losu
miotam się wśród burzliwych fal myśli
trzymam się kurczowo deski nadziei
że wyspa marzeń choć mi się przyśni
łzy emocji wylewam w głębiny
a z każdą kroplą słabną me siły
ciągną mnie w otchłań bezkresną głuchą
wiedźmy co radość we mnie zabiły
autor
Jolcia
Dodano: 2007-11-04 18:15:18
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
pięknie opisane emocje, marzenia są po to, żeby się
spełniały i tego życzę
dobra forma wiersza i treść ekstra
Eeech...jak do mnie przemawia Twój wiersz. Dobrze że
ponoć nadzieja umiera ostatnia.
Myślę,że z deską nadziei dopłyniesz do brzegu i
wszystko będzie dobrze ;-))Radość odżyje...
podobają mi się metafory jakich użyłaś-dobrze obrazują
odczucia....dobrze napisany wiersz...podoba mi się:)
Trzymaj się Jolcia tej deski nadziei a na pewno będzie
dobrze - do wiersza nic dodać a i ując nie ma co