Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Topole bitewne



Gdy zadżdży jesień, topole półsenne
szumiąc przedśmiertnie ronią łzy brązowe,
nabrzmiałe w burzach konary tęczowe
pędy ku słońcu puszczają daremne.

Rankiem wciąż w gniazdach ptaki kolorowe
myśli śpiewają beztroską promienne,
ćmy goniąc, piszą wieczorem płomienne
w esach-floresach romanse bajkowe.

Ciężkie od nocy kruszeją wspomnienia,
wiatr liście zrywa jak ciche westchnienia,
zatraca, w senne unosi bezkresy.

Gdzie nowe słońca w romansie półsennym,
gwiezdne motyle na niebie wiosennym,
życiu nadają sens Esy-Floresy.


---
http://tinyurl.com/lp7syhl




Dodano: 2013-09-21 12:04:15
Ten wiersz przeczytano 2257 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Sonet Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (33)

Yellow Submarine Yellow Submarine

@Kazimierz Surzyn
@borth
Jaka miła niespodzianka! Coś niebywałego dostać
komentarze po 8 latach. Dziękuję i serdecznie
pozdrawiam :)

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

A ja przywędrowałem za Bartkiem i potwierdzam piękny
sonet, a właśnie za chwilę jesień, pozdrawiam
serdecznie.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Trafiłem tutaj zupełnym przypadkiem... I nie żałuję.
Piękny sonet!

Pozdrawiam :-)

karat karat

Jesień czasem nawet śliczne,
budzi myśli nostalgiczne!
Pozdrawiam!

grusz-ela grusz-ela

Pięknie piszesz, Yellow. Ale to u Ciebie norma. Zawsze
czytuję z największa przyjemnością.
Pozdrawiam :)

magda* magda*

Przepiękny.Rozmarzyłam się.

lucuś50+ lucuś50+

Piękny, refleksyjny sonet!
Pozdrawiam serdecznie:)

malania malania

Piękny, plastyczny obraz - przemijanie i nadzieja na
nowe...

saba saba

Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bardzo spodobał mi się fragment:

"Ciężkie od nocy kruszeją wspomnienia,
wiatr liście zrywa jak ciche westchnienia,
zatraca, w senne unosi bezkresy."

Pozdrawiam

Yellow Submarine Yellow Submarine


Polak patriota - Witam serdecznie! Postaram się w
skrócie zilustrować swój zamysł odnośnie przytoczonych
przez Ciebie fragmentów. A, że nie jestem,
przynajmniej póki co ;-) drzewem, pozwól, że posłużę
się opisami podobnych stanów zaobserwowanych u
człowieka, a wyszperanych ad hoc w Googlach:


http://www.sciaga.pl/tekst/58661-59-smierc_z_biologicz
nego_punktu_widzenia

"Śmierć nie jest zjawiskiem jednoczasowym - można
wyróżnić w niej kilka etapów. Proces umierania
rozpoczyna się od agonii. Jest to proces konania ,
który może trwać od kilku godzin do kilku dni."

Możemy się tylko domyślać, że taki stan w przypadku
drzewa utrzymuje się o wiele dłużej. Sam
zaobserwowałem kiedyś, jak na ściętym i leżącym już od
kilku dni na ziemi, puściły nowe pędy.

"W okresie międzyśmiertelnym wiele komórek, tkanek, a
nawet narządów wykazuje mniej lub bardziej prawidłowe
czynności życiowe."

W moim wierszu oddają taki moment ptaki, motyle
symbolizujące ruch towarzyszący drzewu, kiedy jeszcze
żyło, choć samo nie zrobiło ani kroku w którąkolwiek
stronę przez czasem kilkaset lat (w przypadku sekwoji
nawet tysięcy). Ruch ma za zadanie obrazować myśli,
czyli w przypadku drzewa krążące wciąż, jakby nic się
nie wydarzyło, soki.

"Człowiek pozostaje na najniższym poziomie życia
wegetatywnego. Z jednej strony w człowieku krąży w nim
krew, jest ciepły , zaróżowiony , oddycha , trawi ,
produkuje mocz itp. Z drugiej strony natomiast
czynności wyższe mózgu są zniesione. Wczesne
rozpoznanie śmierci osobniczej ma duże znaczenie dla
transplantologii, pozwala bowiem na pobieranie
wszystkich narządów do przeszczepów od człowieka ,
którego prawie możemy uznać zmarłego , a którego
narządy wewnętrzne zdolne są jeszcze do podjęcia
prawidłowej czynności w organiźmie innego człowieka."

Proszę zwrócić uwagę na ten fragment. Człowiek według
nauki już nie żyje, ale wciąż żyją jego organy
wewnętrzne. Jeszcze raz nawiążę do ruchu poza samym
drzewem w wierszu: drzewa już "nie ma", ale ciągle
śpiewają ptaki, które wykluły się w jego przepasnych,
zielonych kiedyś lokach. Wiosną polować będą na motyle
i owady, by zanieść je do nowych gniazd młodym. Śmierć
poza samym drzewem jakby nie istnieje, tak jak u
zmarłego w świetle nauki człowieka wciąż żyją jego
narządy wewnętrzne mogące uratować życie innym
ludziom.
"Topole bitewne" są metaforą, bo co to takiego
właściwie takiego? - taką samą jak i cały wiersz. W
sumie jaki sens miałbym w pisaniu o topalach, nie
będąc ogrodnikiem? ;-)

Pozdrawiam i przepraszam, bo zdaję sobie sprawę, że
zagmatwałem na amen ten prosty i raczej lekki w
odbiorze wiersz :-)

Yellow Submarine Yellow Submarine

Dobry wieczór nowym Czytelnikom!

Bomi - już sam Nick masz śliczny :-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »