Topole bitewne
Gdy zadżdży jesień, topole półsenne
szumiąc przedśmiertnie ronią łzy
brązowe,
nabrzmiałe w burzach konary tęczowe
pędy ku słońcu puszczają daremne.
Rankiem wciąż w gniazdach ptaki kolorowe
myśli śpiewają beztroską promienne,
ćmy goniąc, piszą wieczorem płomienne
w esach-floresach romanse bajkowe.
Ciężkie od nocy kruszeją wspomnienia,
wiatr liście zrywa jak ciche
westchnienia,
zatraca, w senne unosi bezkresy.
Gdzie nowe słońca w romansie półsennym,
gwiezdne motyle na niebie wiosennym,
życiu nadają sens Esy-Floresy.
---
http://tinyurl.com/lp7syhl
Komentarze (33)
@Kazimierz Surzyn
@borth
Jaka miła niespodzianka! Coś niebywałego dostać
komentarze po 8 latach. Dziękuję i serdecznie
pozdrawiam :)
A ja przywędrowałem za Bartkiem i potwierdzam piękny
sonet, a właśnie za chwilę jesień, pozdrawiam
serdecznie.
Trafiłem tutaj zupełnym przypadkiem... I nie żałuję.
Piękny sonet!
Pozdrawiam :-)
Dziękuję :)
Jesień czasem nawet śliczne,
budzi myśli nostalgiczne!
Pozdrawiam!
Przeczytałam twój komentarz. Teraz rozumiem.
Pozdrawiam Ogrodniczka
Rozumiem i dziękuję.
Pięknie piszesz, Yellow. Ale to u Ciebie norma. Zawsze
czytuję z największa przyjemnością.
Pozdrawiam :)
Przepiękny.Rozmarzyłam się.
Piękny, refleksyjny sonet!
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny, plastyczny obraz - przemijanie i nadzieja na
nowe...
Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam.
Bardzo spodobał mi się fragment:
"Ciężkie od nocy kruszeją wspomnienia,
wiatr liście zrywa jak ciche westchnienia,
zatraca, w senne unosi bezkresy."
Pozdrawiam
Polak patriota - Witam serdecznie! Postaram się w
skrócie zilustrować swój zamysł odnośnie przytoczonych
przez Ciebie fragmentów. A, że nie jestem,
przynajmniej póki co ;-) drzewem, pozwól, że posłużę
się opisami podobnych stanów zaobserwowanych u
człowieka, a wyszperanych ad hoc w Googlach:
http://www.sciaga.pl/tekst/58661-59-smierc_z_biologicz
nego_punktu_widzenia
"Śmierć nie jest zjawiskiem jednoczasowym - można
wyróżnić w niej kilka etapów. Proces umierania
rozpoczyna się od agonii. Jest to proces konania ,
który może trwać od kilku godzin do kilku dni."
Możemy się tylko domyślać, że taki stan w przypadku
drzewa utrzymuje się o wiele dłużej. Sam
zaobserwowałem kiedyś, jak na ściętym i leżącym już od
kilku dni na ziemi, puściły nowe pędy.
"W okresie międzyśmiertelnym wiele komórek, tkanek, a
nawet narządów wykazuje mniej lub bardziej prawidłowe
czynności życiowe."
W moim wierszu oddają taki moment ptaki, motyle
symbolizujące ruch towarzyszący drzewu, kiedy jeszcze
żyło, choć samo nie zrobiło ani kroku w którąkolwiek
stronę przez czasem kilkaset lat (w przypadku sekwoji
nawet tysięcy). Ruch ma za zadanie obrazować myśli,
czyli w przypadku drzewa krążące wciąż, jakby nic się
nie wydarzyło, soki.
"Człowiek pozostaje na najniższym poziomie życia
wegetatywnego. Z jednej strony w człowieku krąży w nim
krew, jest ciepły , zaróżowiony , oddycha , trawi ,
produkuje mocz itp. Z drugiej strony natomiast
czynności wyższe mózgu są zniesione. Wczesne
rozpoznanie śmierci osobniczej ma duże znaczenie dla
transplantologii, pozwala bowiem na pobieranie
wszystkich narządów do przeszczepów od człowieka ,
którego prawie możemy uznać zmarłego , a którego
narządy wewnętrzne zdolne są jeszcze do podjęcia
prawidłowej czynności w organiźmie innego człowieka."
Proszę zwrócić uwagę na ten fragment. Człowiek według
nauki już nie żyje, ale wciąż żyją jego organy
wewnętrzne. Jeszcze raz nawiążę do ruchu poza samym
drzewem w wierszu: drzewa już "nie ma", ale ciągle
śpiewają ptaki, które wykluły się w jego przepasnych,
zielonych kiedyś lokach. Wiosną polować będą na motyle
i owady, by zanieść je do nowych gniazd młodym. Śmierć
poza samym drzewem jakby nie istnieje, tak jak u
zmarłego w świetle nauki człowieka wciąż żyją jego
narządy wewnętrzne mogące uratować życie innym
ludziom.
"Topole bitewne" są metaforą, bo co to takiego
właściwie takiego? - taką samą jak i cały wiersz. W
sumie jaki sens miałbym w pisaniu o topalach, nie
będąc ogrodnikiem? ;-)
Pozdrawiam i przepraszam, bo zdaję sobie sprawę, że
zagmatwałem na amen ten prosty i raczej lekki w
odbiorze wiersz :-)
Dobry wieczór nowym Czytelnikom!
Bomi - już sam Nick masz śliczny :-)