Topos Vanitas Nieustanne
patrzą przez okno na świat na Polskę
tysiąca głosów chór wciąż słuchają
głosów mówiących wciąż jednym głosem
powtarzającym z głośnym pogłosem
wierzą po czasie w to, co wciąż widzą
wierzą po czasie w to, co wciąż słyszą
ta rzeczywistość ich w otchłań rzuca
tam gdzie neuronów sieć się odrzuca
gdzie się powtarza wciąż jednym głosem
okienne kłamstwa, jest się pogłosem
gdyby wybrali przycisk czerwony
do zamykania okna stworzony
na świat, na Polskę spojrzeli choć raz
nadszedłby może bolesny ten czas
ujrzeć, że okno zniekształcało świat
Komentarze (2)
Świat jest dziwny. Tak niezrozumiały, tyle w nim
kłamst i bólu. Ale jest też 'inny świat'. Ten piekny i
dobry. Zielony ^^. Chciałabym już w nim być. Stąpać
wśród chmur, rozkoszować się trzepotem skrzydeł..
Dlatego tak ważne, by nie ulec temu, co zwodne.
Walczyć i wytrwać. Mimo wszystko.. (:
nienawidzę kiedy tytuł zniechęca czytelników :/
ale, tytuły komercyjne, zawsze są "trendy"
pięknie opisane coś co opisać trudno...
nigdy tak o "patrzeniu" nie myślałem.
wiersz pobudza do refleksji, zatem dobry :)
ps: niedawno przeczytałem : "są dwa rodzaje pisarzy,
ci którzy myślą i ci którzy zmuszają odbiorców do
myślenia"
dziś jesteś tym drugim :)
sHALOm