Towarzysz
Szum myśli spragnionych
Zostawiłam gdzieś w domu
Przygarnęłam towarzysza
Nieznanego nikomu
Pocieszał mnie w chwilach
Nijakich i drwiących
Kiedy światło zgasło
I w tych lekko się tlących
Jest jak smętny kochanek
Co tchnienie odbiera
Dodaje odwagi
I jutro zaciera
Gorący i cuchnący jego pocałunek
Dławiąca ostateczność lub gryzący trunek
Choć z dniem każdym
Przybliżasz mnie złowieszczej kosie
Liczę na twe oddanie
Mój wierny papierosie.
Komentarze (16)
Ciekawie satyrycznie ironizujesz, pozdrawiam ::)
Rzuć tego, znajdź innego :)
Popieram sugestię przedmówcy, aby uczynić z tego
tekstu klasyczne erekcjato. Miłej niedzieli:)
*nogami..;)
Gdybys ostatni wyraz postawila o wiele nizej to wiersz
zostalby przewrocony do gory dogami i byloby
wspaniale erekcjato, pozdrawiam.
Oto przyklad;
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/zyciodajne-erekcjato
-513241
Oj papieros się oddaje całym sobą i świdruje płuca
no tak... :-) wiersz bardzo dobrze napisany, trzyma w
napięciu... chociaż osobiście przeraża mnie taka
wierność, nigdy nie paliłam i nie rozumiem tego nałogu
zupełnie
*palenie
Plenie papierosów to wędzenie płuc na co dzień!
odkąd jestem na beju przeczytałem tylko jedno rondo.
było to moje rondo:
Toksyczna miłość (rondo*)
Znowu przed lustrem stoisz spłakana,
patrząc na szczotkę całą we włosach.
Starość w peruce? Myśli odganiasz,
że się przerodzi w żałosny dramat,
toksyczna miłość do papierosa.
Lecz kto nie pali, temu nieznana
błogość, gdy w kuflu sączy się piana,
a obok z gracją wpada do nosa,
znad popielniczki, dym z papierosa.
Znów dylematy te same z rana:
piersi pożółkły, na zębach osad;
plamy na szyi trzeba zasłaniać,
by skryć przed światem efekt kochania,
kobiety z klasą i papierosa.
* odmiana ronda o układzie rymów abaab aabb abaab
pozdrawiam :)
Palenie rzuciłam w liceum :)
Pozdrawiam
Ja się rozstałem z tym towarzyszem za trzecim
podejściem.
Szkoda zdrowia.
Miłego wieczoru - bez nikotyny.
Papieros potrafi być towarzyszem i to najwierniejszym,
zaakceptuje wszystko i nie pyskuje, a jaka tragedia
gdy go braknie... pozdrawiam serdecznie.
masz nałogi umierasz ... nie masz nałogów też umierasz
... a jednak jeszcze pomiędzy tym życie wybierasz ...
kosa poczeka ...
Wolałbym Olu tego w naturze,
temu zdrowie, tamtemu oddasz duszę.
Pozdrawiam Olu, miłego wieczoru, bez papierosa.