tracąc siebie
Wyjmuje sztalugę
płótno rozkładam
zasiadam na krześle
farbki układam
wpatrzony w horyzont
za pędzel sie łapię
patrze na rzeczy
są moim światem ?
lecz obraz przedziwny
ku oczom sie skrada ?
wiec pytam przechodnia
czy tez to wyłapał ?
on spojrzał tak dziwnie
odwrócił głowę
i poszedł dalej
ku swojej drodze ?
wiec chowam sztalugę
płótno nie tknięte
farbki dziecinne
marzenia ścięte
autor
Restless
Dodano: 2009-04-27 14:18:33
Ten wiersz przeczytano 715 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
usmiechnij się do swoich marzeń
czasami jest dobrze uciec w samotność, ale nie można
jej się poddać, pozdrawiam :)
Marzenia zdolność regeneracji mają, więc
i farbki odnowienia doznają... Ja Twą łapką pokieruję
gdzie szarość kolorem pomaluję :) :*
Nie pozwalaj na to, aby ludzie pozbawiali Cię tego, co
może być piękne. Jeżeli Tobie daje to szczęście, nie
rezygnuj. Możesz stworzyć i zdobyć co tylko zechcesz,
spełnić największe marzenia. Uwierz ;)
"za pędzel sie łapę" - to jest dobre!