Tradycja
Pewien Mieczysław spod Nieciszowa
ósmego marca hucznie świętował.
Do domu szedł nad ranem,
ze zmiętym tulipanem,
wrzeszcząc, że żona też białogłowa.
autor
krzemanka
Dodano: 2016-03-08 08:33:01
Ten wiersz przeczytano 2784 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
Dzięki dziewczyny za poparcie dla wierszyka:) Miłego
dnia.
Świetny limeryk :-)))
Czyli Sweet Sweet Tulipan Zmięty z tego Mieczysława
:-)))
super ironia :))) nie tylko okolicznościowa
Dzięki że tu zajrzałeś Karolu:) Miłego dnia.
Limerycznie i z duża dawką ironii
pozdrawiam
Dziekuję nowym gościom za komentarze, a zwłaszcza
Danusi, która barwnie uwiarygodniła ten limeryk:))
Miłego wieczoru wszystkim.
Świetny limeryk:)
Miłego wieczoru:)
Przybieżała-żem, coby zaocznie skargę złożyć, na
Mieczysława owego, głośnego, przez którego ja mieć od
nocy wczorajszej, aż po chwilę TĘ - głowy mojej
zawroty. Nie wiem, jak stało się to, ale znaki na
niebie (chmura w kształcie literki M) mówiom, że do
swojego Nieciszowa, Mieczysław maszerował obok domu
mojego. Potwierdza to znak na ziemi/chodniku - zmięty
tulipan, sztuk jeden. :)
Dobrej nocy, Ania:)
świetny, okolicznościowy limeryk:) pozdrawiam
serdecznie
Dziekuję Wando i Zofio za poparcie dla wierszyka:)
Miłego dnia.
Limeryk ok. - ma wszystko, co ma mieć:)
+ :))
miłego dnia
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
chacharku: myślę, że z różą bywa gorzej, gdy wymachują
nią w ferworze:))
Miłego dnia wszystkim.
żeby nie musiało się to powtórzyć niech następnym
razem weźmie róże
Pewnie że tak Krzemanko, dziękuję. To miłego dnia.
Pozdrawiam.