Trafna nazwa ludzkich omyłek
Jadąc busem moje myśli dziwnym trafem
zdają zmierzać wprost do celu jakim żona
i pytanie wciąż zadają o mą gafę
popełnioną. Niechże teraz w mękach
skonam.
Bowiem dwa za dużo słowa powiedziane
uśmiech z twarzy zdjęły szybko niczym
strzały,
które chociaż w dobre chęci przyodziane
nie powinny nigdy paść z mych ust
dojrzałych.
Zatem przebacz a postaram się zrozumieć
tą sentencję, która brzmi dosyć uczenie,
że swe błędy człek samotny czy też w
tłumie
dla wygody nazwał kiedyś...doświadczeniem.
Komentarze (3)
mądrze i płynnie napisane, podoba mi się forma
wiersza, czyta się go jednym ciurkiem, nie widzę
błędów. wiersz zasługuje na uznanie, brawo. będę
częściej zaglądał.))
Scenka z zycia wzieta... Madre przemyslenia a na
przeprosiny nigdy nie jest za pozno. Po takim wierszu
powinno byc Ci odpuszczone
dwa słowa za dużo i kłopoty w rodzinie, bardzo ładna
forma przeprosin, doskonały styl wiersza