Tragedia
Tragedia
Zobaczyłem śmierć z daleka
serce moje zadrżało z przerażenia
gorąc wewnątrz popłynął przez ciało
nie mogłem z wrażenia oddychać.
Szła wyprostowana na biało ubrana
w rękach miła tylko życzenia
aby ci co z nią pójdą
byli odważni.
Szła cicho ku kamienicy
była ciemna jeszcze noc
do świtu daleko
lecz wybuch nie czekał poranka
kamienicę sobą zmiótł...
Łódź 23.10.2014 Mirosław Leszek Pęciak
autor
miniek183
Dodano: 2014-10-23 15:45:05
Ten wiersz przeczytano 440 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
To prawdziwy ludzki dramat.Pozdrawiam:)
Ciekawie podjąłeś temat niedawnej tragedii, która
wydarzyła się całkiem niedaleko miejsca, gdzie
mieszkam...