traktat o marzeniu
tak to sobie wymyśliłam...i tak doświadczam...co wcale nie musi być i Twoją prawdą!
Marzenie chwilą radosną,
łagodne, ciepłem ujmuje.
Drabiną wiedzie do nieba,
bez presji realizuje.
Oczekiwanie zarazą.
Zderzeniem z rzeczywistością.
Praojcem zwykłej potrzeby,
ta niespełniona jest złością.
Komentarze (4)
mądre rozdzielenie istoty marzeń, a oczekiwań!!:)
Lapidarne i konkretne, acz...malowniczo poetyckie
ukazanie wielkości marzeń, a destruktywnej siły
oczekiwań:) Chwała Ci za to;)
Marzenia są po to by się spełniały, czasami należy
trochę włozyć wysiłku w ich spełnienie..."nic samo się
nie zrobi"...o cud trudno , choć są takie co się
zdarzają:)
Krotki ,madry wiersz ..ilez to razy wpadamy w zlosc
,kiedy marzenia zostaja tylko marzeniami...
Krótki ten traktat, ale trafny :) Płynnie się czyta. A
wniosek nasuwa się jeden - trzeba oczekiwanie zamienić
w marzenie :)