traktat o słowach o myślach i...
kiedyś umiałam czytać
wypełniałam się słowami
czułam jak rozbiegają się we wszystkie
strony
jak krążą po świecie
i po zaświatach
umiałam czytać listy
powieści
dialogi na jedną parę oczu
wiersze wijące się w konwulsjach
kilka z nich połknęłam
jak ziarna
wyrosły z nich pędy
oplotły mnie od środka
i zwiędły
czasem jeszcze czytam
ale słowa chowają się przede mną
w piwnicy w bramie w przejściu
rozdając swoją śmiertelność
przypadkowym świadkom
wtedy stawiam kropkę
jedyny znak mojej obecności
reszta to tylko wątpliwa niepewność
stawiam kropkę
i czekam kiedy się zamieni
w pytajnik w wykrzyknik
w cokolwiek
sczytane myśli
zabiorę ze sobą
co zaniosę rozdam
wcale nie wątpię w siłę słowa
bo kopiuje je wieczność
i kataloguje pod moim imieniem
Komentarze (10)
umiejętność czytania i pisania nie dla każdego. Tobie
się udaje
powiem że skłoniłaś do refleksji pozdrawiam
z pewnością Poetka nadal umie czytać, bo w przeciwnym
razie nie pisałaby takich dobrych wierszy, jak ten.
Miłego dnia życzę:)
Pięknie piszesz kochana poetko. Pisz i czaruj nas
słowem, a my będziemy czytać i zachwycać się.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Z przyjemnością się czytało. Refleksyjnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Skłaniająca do przemyśleń refleksja.
Pozdrawiam.
Marek
piękna jest twoja biała poezja
Wymowna refleksja. Podoba sie. Bardzo.
Pozdrawiam serdecznie :)
Twoje słowa wkomponowane w wiersze mają wielką moc.
Aniu zrobiłaś nam wykład z interpunkcji i to solidny,
czekam na następny ze znaków diakrytycznych. A wyszło
całkiem zgrabnie bo ze słowem jak wiesz nie ma żartów.
Miłego wieczoru.